piątek, 20 lipca 2012

Rozdział 14

Nowa bohaterka!

Jessika Moon. (18 lat )
Pochodzi z Polski. Jej tata jest Brytyjczykiem, a jej mama Polką. Ma starszego brata Michała (23 lata). Przyjechała do Londynu pracować. 

*Perspektywa Maji*

Wzięłam wszystkie moje zakupy i poszłam do siebie do pokoju. Od razu zabrałam się za rozpakowywanie. Spojrzałam na godzinę, 19:45. 
- O kurde, zapomniałam o spacerze z Niall'em! - Powiedziałam sama do siebie.
Z szafy wyciągnęłam to i pobiegłam do łazienki. Szybko przebrałam się w wybrane wcześniej ubrania i zmyłam stary makijaż, po czym nałożyłam nowy.
Równo o 20:00, po całym domu, rozległo się pukanie do drzwi.
- Patrycja otworzysz? - Spytałam przyjaciółkę. - Bo ja jestem jeszcze w rozsypce.
- Okej. - Dziewczyna otworzyła drzwi. - Cześć Niall. Majka się jeszcze szykuje. Jest w łazience.
- Dzięki. - Odezwał się i za nim się obejrzałam, stał już obok mnie.
- Matko, jak ty się tak szybko tu znalazłeś?! Przestraszyłeś mnie! - Roześmiałam się, a chłopak do mnie dołączył.
- Idziemy? - Spytał, gdy już się uspokoiliśmy. Kiwnęłam głową na znak zgody.
- Patrycja, Zayn wychodzę! - Krzyknęłam do przyjaciół i wyszłam z domu.
- Zayn jest u was? Myślałem, że poszedł.. - Zastanowił się chwilę - .. się przejść.
- Niall o co chodzi? - Przestraszyłam się. - Powiedz mi.
- O nic. Brakowało mi słów. - Wiedziałam, że kłamie, ale nie miałam siły od niego wyciągać żadnych wiadomości. Nie chciałam psuć wieczoru.
Szliśmy tak, rozmawiając o wszystkim, śmiejąc się oraz przytulając i całując, przy każdej okazji.
- Mam coś dla ciebie. - Powiedział blondyn. Wyjął z kieszeni pudełko i podał je mi. - To dla ciebie, żebyś sobie o mnie przypominała, kiedy będę w trasie.
Pośpiesznie otworzyłam prezent, a w pudełeczku znalazłam naszyjnik.
- Jaki śliczny! Dziękuje. - Rzuciłam się Horanowi na szyję. - Kocham Cię i nawet bez naszyjnika, bym o tobie pamiętała!
- Nie ma za co. Ale ja wolę mieć pewność. - Uśmiechnął się szeroko. - Ja ciebie też kocham.
Chłopak spojrzał na godzinę.
- O kurczę już po północy. Wracamy? - Spytał, a ja od razu się zgodziłam. Po jakiś 20 minutach byliśmy u mnie pod drzwiami. - Lecę mała. Jutro o 10:00 mamy próby. Dobranoc
- Dobranoc. - Pocałowałam jego cudowne usta, po czym weszłam do domu.

W drodze do swojego pokoju, postanowiłam zobaczyć czy Patrycja już śpi. Otworzyłam cicho drzwi do jej pokoju. Obydwoje z Zayn'em spali przytuleni do siebie. Uśmiechnęłam się i wyszłam z pomieszczenia. Ze swojego pokoju wzięłam piżamę i poszłam do łazienki. Wzięłam szybki prysznic, przebrałam się  położyłam się do łóżka. Była tak zmęczona, że w ciągu 5 min spałam jak zabita.

Obudziłam się o 11:00, wstałam z łóżka i podeszłam do szafy. Wybrałam z niej ciuchy i skierowałam się do łazienki. Włosy związałam w kucyka, a na twarz nałożyłam lekki makijaż. Weszłam do salonu i usiadłam na kanapie. Postanowiłam, że zadzwonię do mamy. Wzięłam do ręki telefon i wybrałam numer mojej rodzicielki. Odebrała po dwóch sygnałach.
- Halo?
- Cześ mamo. - Powiedziałam miło.
- No cześć córciu. Jak tam? Wszystko dobrze? - Spytała.
- Tak, tylko się stęskniłam. I to bardzo.
- Ja za tobą też bardzo. - Jej głos się załamywał. Wkońcu zaczęła płakać.
- Mamo nie płacz. Nie długo się zobaczymy. A może przylecisz do nas na kilka dni? - Zaproponowałam.
- Bardzo bym chciała, ale nie mam pieniędzy. Nie mówiłam ci, ale straciłam pracę. Niby Paweł pomaga mi finansowo, dziadkowie też, ale to nie wystarcza, jest ciężko. - Oznajmiła smutnym głosem.
- Coś wykombinujemy, nie martw się. Dzisiaj właśnie idziemy z Patrycją szukać jakiejś pracy, to znaczy, ona jeszcze nic o tym nie wie, ale wątpie, żeby miała jakieś plany, bo jej chłopak ma cały dzień próby, w sumie tak samo jak mój. - Powiedziałam, prawie na jednym tchu i się roześmiałam. Moja mama też. - Jak zarobię trochę pieniędzy to ci prześle i nie chce słyszeć jakichkolwiek sprzeciwień.
- Mówiłam ci kochanie, że cię kocham?
- Nie mamo, nie mówiłaś. -  Znów się zaśmiałam.
- Muszę już kończyć. Odezwij się nie długo. Papa. - Pożegnała się.
- Odezwę się, obiecuję. Pa. - Rozłączyłam się. W tej chwili do salonu weszła Patrycja. - Jak się spało?
- Dobrze, do czasu kiedy Zayn poszedł. Biedaki mają próby od samego rana. Wspójczuję im. - Powiedziała smutno.
- Ja też im nie zazdroszczę. Jakie masz plany na dzisiaj?
- Żadnych. - Odpowiedziała krótko.
- Co ty na to, żebyśmy poszukały jakiejś pracy? W końcu musimy z czegoś żyć.
- Świetny pomysł, to ja lecę się ubrać. - Pobiegła na górę, a zmierzyłam w stronę kuchni, by zrobić jakieś śniadanie.
Wyciągnęłam z lodówki jajka i zrobiłam jajecznicę. Kiedy jedzenie było gotowe, do pomieszczenia weszła ubrana i uszykowana już Patrycja, która błyskawicznie zaczęła pałaszować przygotowane przeze mnieś śniadanie. Szybko do niej dołączyłam, bo także byłam bardzo głodna.
- To jak? Idziemy? - Zapytała.
- Tak. - Odpowiedziałam i wyszłyśmy z domu.

Chodziłyśmy ulicami szukając jakiś ogłoszeń, kiedy wkońcu postawiłyśmy na gazetę. Usiadłyśmy na ławce w parku i zaczęłyśmy szukać ofert. Po krótkim czasie, znalazłyśmy ogłoszenie, że szukają fotografów, do firmy, która  zajmuje się robieniem zdjęć modelkom. Postanowiłyśmy iść pod podany adres. Nie było to daleko, więc po 15 min byłyśmy już pod budynkiem. Weszłyśmy do środka i skierowałyśmy się do sekretarki.

- Dzień Dobry, nazywam się Maja Korbińska, a to jest moja przyjaciółka Patrycja Florińska. My przyszłyśmy w sprawie ogłoszenia o pracę. - Pokazałam sekretarce gazetę. - Czy to jest nadal aktualne?
- Tak, oczywiście. Mam rozumieć, że nie były panie umówione? - Zapytała, a my pokręciłyśmy głowami, na znak, że nie. - Szef akurat ma teraz wolny czas. Zapraszam.

Miła pani pokazała nam drzwi do gabinetu szefa, a my od razu tam podążyłyśmy. Zapukałyśmy i weszłyśmy.
- Dzień dobry. My przyszłyśmy w sprawie pracy. - Przywitałam się.
- Proszę, usiądźcie. - Powiedział pan, siedzący za biórkiem, wskazując na dwa krzesła.
Przeprowadził z nami krótką rozmowę. Wydawał się bardzo miłym człowiekem. Powiedział, że bardzo się cieszy, że wpadł na takie dwie zdolne panie i że chętnie nas przyjmię. Kiedy wyszłyśmy z budynku, zaczęłyśmy piszczeć.
- Mamy pracę! I to jeszcze jaką! - Krzyczałam z radości.
- Musimy to uczcić! - Ucieszyła się Pati i niezauważając jednej dziewczyny wpadła na nią. - Ojej przepraszam.
- Nic nie szkodzi. Widzę, że macie niezły powód do radości. - Zaśmiała się. A my zaraz za nią.
- Tak, znalazłyśmy pracę i to nie byle jaką. - Pochwaliłam się i wskazałam na budynek, przed którym stałyśmy. - A tak w ogóle jestem Majka, a to jest Patrycja.
- Hej, jestem Jessika. Cieszę się, że będziemy razem pracowały. - Uśmiechnęła się.
- Pracujesz tu? - Zdziwiła się, ale zarazem ucieszyła Patrycja.
- Tak, od jakiegoś miesiąca. Nie dawno tutaj zamieszkałam, przyleciałam z Polski.
- Serio?! My też, pochodzimy z polski i jesteśmy tu jakieś półtora tygodnia! - Odezwałam się.
- Haha! Jaki zbieg okoliczności. - Zaśmiała się.- Co powiecie, na kawę? Tu nie daleko jest miła kawiarnia, porozmawiamy sobie.
- Chętnie. - Zgodziłyśmy się i poszłyśmy w kierunku kawiarni.

Usiadłyśmy przy wolnym stoliku i zamówiłyśmy po kawie. Przegadałyśmy chyba wszystkie możliwe tematy. Świetnie nam się rozmawiało. Znalazłyśmy z Jessiką bardzo dobry kontakt i obydwie chyba ją polubiłyśmy.
- Może wpadniesz do nas wieczorem? Oblewamy naszą nową prace, razem z naszymi przyjaciółmi. Co ty na to? - Zaproponowała jej Pati.
- Bardzo chętnie. - Odpowiedziała i uśmiechnęła się szeroko.
- To masz tu nasz adres. - Powiedziałam i zapisałam jej na kartce adres naszego miejsca zamieszkania i mój numer. - Przyjdź o 19:00 ok?
- Dobrze. Wiecie co muszę już lecieć. Mam spotkanie. - Oznajmiła, patrząc na zegarek. - Do zobaczenia, wieczorkiem.

Pożegnała się z nami i wyszła. Postanowiłyśmy, że także już pójdziemy. W drodze powrotnej weszłyśmy jeszcze do supermarketu, po coś do jedzenia, bo nasza lodówka świeciła pustkami. Kiedy już kupiłyśmy to co potrzeba, wróciłyśmy do domu. Od razu po wejściu, padłam na kanapę i włączyłam telewizor. Leciały jakieś wiadomości z życia gwiazd. Szybko mi się to znudziło, więc sięgnęłam po laptopa. Sprawdziłam co nowego na twitterze i facebooku. Postanowiłam zadzwonić do Niall'a. Odebrał po kilku sygnałach.
- Cześć skarbie. - Powiedział miłym głosem. - Właśnie miałem do ciebie dzwonić.
- Jak próba? - Spytałam.
- Dobrze, wszystko wychodzi świetnie. Mamy 30 minutową przerwę, a później następne 3 godziny prób. Nie wytrzymam tutaj.
- Wytrzymasz, wytrzymasz. Zapraszamy was dzisiaj, na oblewanie.
- A jaki mamy powód? - Zaciekawił się.
- Znalazłyśmy pracę! I poznałyśmy taką miłą dziewczynę, która z pewnością będzie idealną kandydatką dla naszego Hazzy. - Zaśmiałam się. - To jak wpadniecie o 19:00?
- No pewnie kochanie, że przyjdziemy. Muszę już kończyć, próba się zaczyna. - Oznajmił smutno.
- Dobrze. Powodzenia i do zobaczenia. - Rozłączyłam się i krzyknęłam do przyjaciółki. - Przyjdą!
-No to świetnie! - Odpowiedziała mi.
**********
No i jak wam się podoba? Mi tak średnio. Wena znów mnie opuszcza. ;( Jutro wyjeżdżam i przez weekend nie będę miała dostępu do internetu, więc przez te dwa dni nie będzie rozdziałów. Od poniedziałku będę u kuzynki więc także nie wiem jak będzie z rozdziałami.;/ Postaram się dodać, ale nic nie obiecuję. 

9 komentarzy:

  1. Ooo. Swatamy Harrego ;d
    Gitowe ; *

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny!!! Po prostu kocham Cię choć Cię nie znam :P
    Ja już czekam z niecierpliwością na swatanie Harrego w następnym rozdziale.

    Zapraszam do mnie - http://onedirection121d.blogspot.com
    Liczę na kilka komentarzy :D <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Boooskie <3
    + zapraszam do mnie : http://maartucha.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. świetny . ! <3 .
    podoba mi sie . xdd .
    mam nadzieje ze Jess . będzie z Hazzą . ! <3
    czekam na nexta . ! :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo ciekawy blog ;]
    Zapraszamy też do nas : http://loveismagiccc.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo fajny rozdział;d ciekawe czy Jessika wpadnie w oko Harremu? hahaha xD no i co Niall chciał powiedzieć Majce zanim ugryzł się w język..?coś czuję, że Zayn ma na boku inną..

    http://urealizbe.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. zapraszam na nowy 7 rozdział na moim blogu :
    http://without-you-baby.blogspot.com/2012/07/rozdzia-7.html

    OdpowiedzUsuń
  8. świetny rozdział! : )) szybciutko nowyy ; ))

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetny blog.! Genialna akcja według mnie. (:
    Ciekawe jak to będzie z tą Jessicą, wpadnie w oko Harry'emu? Nie wiem dlatego czekaam. (:
    A Niall jest jakiś tajemniczy, jestem ciekawa o co chodzi.
    Shecky. (:
    Gdybyś miała czas to wpadnij i może skomentuj ? :D
    http://only--love--me.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń